O, nie lubię marca każdego roku…

O, nie lubię marca każdego roku,

który wspomnieniem igra drastycznie!

Zalewa serce falą pomroku,

ciałem potrząsa histerycznie.

 

Jakże mam cię wielbić, jakże mam cię cenić,

jeśli zdałeś żalu przesadnego?

Szklany klosz kazałeś szybko mi odtlenić

i oddechu już nie złapać łagodnego.

 

Tyś chciał być szpetniejszy niż inne miesiące,

chciałeś zabrać radość i zabrałeś.

Dumę z tego czujesz jak bestwie bestiące –

rolę kata pokazowo odegrałeś.

 

O, nie lubię marca każdego roku;

a dzień 20 dniem jest łzotoku.

 

(autor: Ja)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Moje wiersze. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *