W tym wpisie powracam do literackiej książki kucharskiej dla dzieci „Całuski pani Darling” autorstwa Małgorzaty Musierowicz, by zaprezentować kolejne 3 przepisy na przysmaki znanych i lubianych bohaterów – TUTAJ upiekłam: tytułowe Całuski pani Darling, ciasteczka bogini Demeter oraz ciasto Hucka Finna, które są naprawdę pyszne, pomysłowe i proste, więc dzisiaj nie może być mniej smacznie i z większym trudem, a na pewno będzie magicznie, bo odnosi się wrażenie wejścia do książki i pokosztowania atmosfery oraz tamtejszych rarytasów 😉
I PRZEPIS – CIASTKA MIGDAŁOWE PANA PERUKKI
Kruche, aromatyczne ciasteczka migdałowe, oprószone grubymi kryształami cukru, wprost idealne na chłodne, jesienne wieczory na podstawie staromodnej receptury wuja „Mary Poppins” autorstwa Pameli Travers, który od czasu do czasu wypełniał się gazem rozweselającym i unosił aż pod sam sufit, skąd nie mógł opaść, dopóki nie pomyślał o czymś poważnym lub smutnym.
Przepis na Ciastka migdałowe pana Perukki (mi wyszły 64 sztuki)
Składniki:
Ciasto:
- 1,5 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 67 g masła
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 1 czubata łyżeczka cukru waniliowego
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki gęstej śmietany 18%
- 50 g posiekanych migdałów
- skórka otarta z 1 cytryny
Dodatkowo:
- 1 białko
- cukier gruby kryształ
- migdały
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na ciasto (migdały wrzucić dopiero, gdy ciasto będzie już zagniecione) wrzucić do miski i zagnieść.
Ciasto rozwałkować na grubość około 0,5 cm i wykroić kieliszkiem okrągłe ciasteczka.
Ciasteczka poukładać na blaszce, z wierzchu posmarować jajkiem, oprószyć grubym cukrem i ozdobić pośrodku migdałem.
Piec na złoty kolor, około 20 minut, w temperaturze 180 °C (wstawić do nagrzanego piekarnika).
Wyjąć. Wystudzić.
II PRZEPIS – PULCHNE BUŁECZKI PIPPI POŃCZOSZANKI
Tę rudowłosą, piegowatą dziewczynkę z odstającymi warkoczykami, zwaną Pippi Pończoszanką lub Fizią Pończoszanką, wymyśloną przez szwedzką pisarkę Astrid Lindgren i jej nakrapianego konia Alfonso oraz małpkę Pana Nillsona zna chyba każdy. Pippi mieszka zupełnie sama w Willi Śmiesznotce i cechuje się ogromną siłą, wyobraźnią, odwagą oraz ogromnym sercem, dlatego też gdy z okazji urodzin odwiedzili ją sąsiedzi Tommy i Annika, przywitała ich górą owoców, ciasteczek i pulchniutkich, miękkich, rumianych bułeczek z duuużą ilością słodkich rodzynków, które koniecznie należy przepijać gorącą czekoladą z bitą śmietaną.
Przepis na Pulchne bułeczki Pippi Pończoszanki (mi wyszły 24 sztuki)
Składniki:
Ciasto:
- rozczyn: 30 g świeżych drożdży + 250 ml ciepłego mleka + 1 łyżeczka cukru + 1 łyżeczka mąki
- 500 g mąki pszennej (tortowej)
- 60 g roztopionego i wystudzonego masła
- 2 czubate łyżki cukru
- 16 g cukru waniliowego
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 3 garści namoczonych w ciepłej wodzie rodzynków
Dodatkowo:
- 1 żółtko
- płatki migdałów
- mak lub czarny sezam
Sposób przygotowania:
Rodzynki zalać ciepłą wodą.
Wykonać rozczyn: w ciepłym mleku rozpuścić rozkruszone drożdże, 1 łyżeczkę cukru i 1 łyżeczkę mąki – odstawić na 15 minut do wyrośnięcia.
W tym czasie wsypać do miski mąkę, cukier, cukier waniliowy, szczyptę soli i rozpuszczone, ale wystudzone masło, na sam koniec wlać wyrośnięty rozczyn – wyrobić gładkie i elastyczne ciasto drożdżowe, uformować w kulę i odstawić pod przykryciem na 1 h w ciepłe miejsce.
Do wyrośniętego ciasta wrzucić dobrze odciśnięte rodzynki i ponownie zagnieść.
Z gotowego ciasta odrywać fragmenty, formować z nich kulki wielkości piłeczki pingpongowej i w niedużych odstępach poukładać na blaszce wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia.
Każdą bułeczkę wierzchu posmarować rozmąconym żółtkiem i jedną połowę obsypać płatkami migdałów, a drugą makiem lub czarnym sezamem.
Piec do momentu zarumienienia, około 30 minut, w temperaturze 200 °C (wstawić do nagrzanego piekarnika).
Wyjąć.
Można jeść i na ciepło, i na zimno: na przykład z masłem i konfiturą różaną albo morelową, ale też same, bez niczego są po prostu rewelacyjne 😉
III PRZEPIS – PIERNICZKI FREDA I KLARY
W trakcie opisanego w „Dziadku do orzechów” autorstwa Ernesta Teodora Amadeusza Hoffmanna wieczoru wigilijnego, w domu pana radcy, będącego ojcem Freda i Klary, dzieci zostały obdarzone prześlicznymi podarunkami, między innymi otrzymały od ojca chrzestnego – sędziego Droselmajera, który potrafił tworzyć cudowne zabawki mechaniczne – górę pachnących, połyskujących od pereł oraz diamentów figurek z piernika, i właśnie na te pierniczki jest poniższy przepis: wychodzi ich mnóstwo! A aromat miodu, cynamonu, kakao, orzechów i smażonej skórki pomarańczowej wypełnia całe mieszkanie 😉
Przepis na Pierniczki Freda i Klary (mi wyszło 75 sztuk)
Składniki:
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej (tortowej)
- 100 g masła
- 300 g miodu
- 200 g cukru
- 1 jajko
- 2 łyżki gorzkiego kakao
- 2 opakowania przyprawy do piernika
- 16 g proszku do pieczenia
Dodatkowo:
- cukier puder + sok wyciśnięty z pomarańczy (można dodać barwniki)
- 100 g gorzkiej czekolady + 4 łyżki mleka
- kolorowe posypki cukrowe, orzechy, migdały, smażona skórka cytrynowa lub pomarańczowa, mak, wiórki kokosowe, itd.
Sposób przygotowania:
W garnku umieścić miód, cukier, masło oraz 2 opakowania przyprawy do piernika – ustawić na palniku i podgrzewać do rozpuszczenia i połączenia składników, a gdy tak się stanie: zestawić i odłożyć do wystudzenia.
Do miski wrzucić mąkę, gorzkie kakao, proszek do pieczenia, jajko i wystudzoną masę – zagnieść jednolite ciasto (tak długo, by przestało lepić się do rąk).
Ciasto rozwałkować na grubość 4-5 mm i przy pomocy foremek powycinać różne kształty (gwiazdki, serduszka, choinki, renifery, anioły).
Pierniczki poukładać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec około 15 minut, w temperaturze 190 °C (wstawić do nagrzanego piekarnika).
Wyjąć. Wystudzić.
Chłodne pierniczki polukrować, oblać roztopioną z mlekiem czekoladą i ozdobić kolorowymi posypkami: chodzi o to, by wszystkiego było dużo, z fantazją, by urokliwie się mieniło .