Świąteczna wersja Pani Walewskiej

Są ludzie, którzy lubią wykonać jakieś czynności, obowiązki od razu, są też tacy, którzy odkładają je na ostatnią chwilę. Ja należę do tych pierwszych. Nie znoszę się spieszyć, irytuje mnie brak czasu, nieprecyzyjność oraz nakładające się zadania. Wolę coś dobrze rozplanować, odpowiednio rozmieścić, systematycznie, bez niepotrzebnej gorączkowości realizować niż ponapychać wszystko na jeden dzień i denerwować się, czy ukonkretnię to tak, jak zakładałam. I myślę, że to sprawdza się w każdej dziedzinie mojego życia, raczej nie przewiduję wyjątków z własnej woli bądź inicjatywy;) A, że pieczenie ciast sprawia mi przyjemność, to na wszelkie okazje, uroczystości, czy w dni powszednie ta powinność spoczywa na mnie. Tak też jest w tym przypadku, co zresztą można było zaobserwować we wcześniejszych wpisach, bo z myślą o zbliżających się świętach trochę ciasteczek już powstało. Uzupełniłam je dwoma ciastami; sernikiem i różniącą się od tradycyjnej wersji Panią Walewską.

Pani Walewska (inaczej Pychotka) to kruche ciasto, posmarowane dżemem porzeczkowym, z chrupiącą bezą, posypaną prażonymi migdałami, przełożone budyniowo-maślanym kremem. Z kolei jej wersja świąteczna posiada zamienniki w postaci orzechów włoskich, powideł śliwkowych, alkoholu oraz polewy czekoladowej.

Poniżej podaję przepis dla tych, którzy jeszcze nie postawili kropki za świątecznymi wypiekami, ale też dla tych, którzy będą na to ciasto mieli ochotę nie tylko w święta;) A upiec warto, bo ciasto jest naprawdę znakomite. Wbrew pozorom wykonanie nie jest szczególnie ciężkie, mimo wielości składników, a jeśli wszystko się dobrze zorganizuje nie jest nawet bardzo pracochłonne. Orzechowo-śliwkowy, wzbogacony o wspaniałą słodycz bezy oraz nutkę alkoholu efekt zrekompensuje wszelki trud;)

Przepis na świąteczną wersję Pani Walewskiej (duża blacha – o wymiarach 25×37 cm) (Przepis pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty)

Składniki:

Ciasto:

    • 4 szklanki mąki pszennej
    • 350 g zimnego masła
    • 3/4 szklanki cukru pudru
    • 6 żółtek
    • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)

Beza:

  • 6 białek
  • szczypta soli
  • 1 szklanka cukru

Krem (podwoiłam poniższe proporcje, za wyjątkiem alkoholu, jego wlałam 100 ml):

  • 500 ml mleka
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)
  • 150 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 100 ml likieru orzechowego/o smaku białej czekolady lub wódki (ja użyłam whisky)

Polewa czekoladowa (w oryginalnym przepisie polewa jest wykonana jedynie z 75 g masła oraz 150 g czekolady gorzkiej oraz mlecznej):

  • 2 tabliczki mlecznej czekolady (po 100 g każda)
  • 2 łyżki gorzkiego kakao
  • 4 łyżki cukru
  • 50 ml mleka
  • 100 g masła

Dodatkowo:

  • 1 słoik powideł śliwkowych (250 ml)
  • 200 g posiekanych orzechów włoskich (na blaty ciasta)
  • posiekane orzechy włoskie (do dekoracji)

Sposób przygotowania:

Ciasto:

Połączyć wszystkie składniki, zagnieść ciasto, uformować kulę, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 2h.

Beza:

Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną, lśniąca pianę, po czym powoli wsypywać cukier (cały czas miksując).

Po upływie wskazanego czasu chłodzenia podzielić ciasto na dwie równe części, wylepić nimi blachy (wyłożone papierem do pieczenia), posmarować powidłami śliwkowymi, na nie nałożyć bezę i oprószyć posiekanymi orzechami włoskimi.

Piec ok. 45 -50 minut, w temperaturze 180 °C.

* oba blaty piekłam równocześnie, jeśli nie ma takiej możliwości, to białka i cukier należy podzielić na pół i bezy wykonać oddzielnie, by zaraz po nałożeniu wstawić ciasto do piekarnika – w innym wypadku (gdy ciasto będzie stało poza piekarnikiem i czekało na swoją kolej) beza podejdzie wodą.

Krem:

1 szklankę mleka zagotować z cukrem oraz cukrem waniliowym. 2 szklankę mleka ubić z żółtkami, mąką pszenną i mąką ziemniaczaną – dodać do gotującego się mleka – mieszać bardzo intensywnie, by nie powstały grudki. Powstały budyń schłodzić. Masło utrzeć na puch, następnie stopniowo dodawać budyń. Na samym końcu wlać alkohol – zmiksować.

Polewa czekoladowa:

Składniki wrzucić do garnka, zagotować do momentu aż polewa stanie się gęsta – co jakiś czas mieszając, by jej nie przypalić.

Wykonanie:

Na pierwszy blat ciasta wyłożyć krem, przykryć drugim blatem, odwracając go uprzednio warstwą bezową do dołu, polać polewą czekoladową i oprószyć orzechami włoskimi.

Ciasto przez noc schłodzić w lodówce – krem musi się dobrze ściąć.

1

Beza przed upieczeniem

2

3

Beza po upieczeniu

DSC06031

Krem na pierwszym blacie

DSC06032

5

DSC06034

DSC06041

Mam nadzieję, że w domach, w te święta, nie będą brylowały ciasta, sałatki, barszcz z uszkami, lecz ludzkie serca, wypełnione radością z poczucia bliskości i rodzinnego ciepła. Wieczerza niech będzie wyłącznie miłym dodatkiem do wspólnej rozmowy, którą wizualnie przyozdobią kolorowe światełka, migające z choinki – wnętrze niech wzbogacą prawdziwie piękne emocje, bo piękno tak naprawdę tkwi w Nas, więc sami jesteśmy odpowiedzialni za jego urok.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Przekładane, Przepisy i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *