A gdyby komuś przyszło do głowy uciekać? „Uciekinierka” – Alice Munro

Powoli zakładam buty, biorę aksamitny płaszcz i niesfornego psa. Schodzę ze schodów, mocno tupiąc obcasami. Ofelia zbiega szybciutko, ale gdy dotrze na półpiętro cierpliwie czeka aż znajdę się obok niej. Zerkam do skrzynki na listy, delikatnie odchylając metalową klapkę. Otwieram drzwi – zwierzę moje przodem, bo spacer, bo przestrzeń, bo trawa i świeże powietrze – ma prawo. Drobnymi krokami podążam łososiowym chodnikiem, kochany sierściuch szaleje wśród dziko rozsianych fiołków – nos przy ziemi. Wierzba płacząca rozpuściła długie zielone włosy, drzewo magnolii dźwiga całe bukiety kwiatów – wokół trawiasta przestrzeń, z której wyrastają kopce rodzin kretowatych. Idę. Mijają mnie ludzie, samochody, bezpańskie koty. W pobliskim warzywniaku piętrzą się przepiękne pomidory, liście sałaty, pęki pachnącego wiosną szczypiorku. Ciemniejsze fragmenty asfaltu załatały niewygodne zapadliska, może nawet niebezpieczne. Kawowe łabędzie wyróżniają się na tle śnieżnobiałych. Echo odpowiada tym samym. Pani upuściła torebkę. Dziecku wypadł z rączki grosik. Starszy mężczyzna unosi kapelusz, by ukłonić się obładowanej zakupami damie. Jedni jadą na rolkach, inni na rowerach. Listonosz roznosi przesyłki. Idę spokojnie, uliczny gwar zamieniając w ciszę. Potrafię. Uciekam; w świat swoich marzeń, w świat swoich myśli, wspomnień, planów, słów – wypowiedzianych i nie.

Jestem po lekturze książki „Uciekinierka” autorstwa kanadyjskiej pisarki Alice Munro. To zbiór ośmiu opowiadań, z których każde pokazuje inny obraz, inny sposób ucieczki. Uciekają kobiety. Lubię literaturę o kobietach.

Uciekinierka – dwa małżeństwa: Carla i Clark, Sylvia i Leon. Pierwsi są razem pomimo niezgody rodziców dziewczyny (miała 18 lat, gdy poznała Clarka – wówczas jej nauczyciela jazdy konnej, choć trudnił się wieloma innymi zajęciami – chciała studiować weterynarię, ale zrezygnowała, by uciec z miłością swojego życia i zamieszkać w przyczepie kempingowej), zaś drudzy pomimo plotek (Sylvia jest około 20 lat młodsza od poety Leona, który w opinii publicznej nie mógł otrzymać dużej nagrody pieniężnej za swoje wiersze, lecz zdobył je uprawiając marihuanę). Mieszkają obok siebie. Leon umiera, Sylvia wyjeżdża na wakacje do Grecji. Clark namawia Carlę, by pośmiertnie zszargała jego imię, kłamiąc, że pisarz ją molestował (pielęgnowała go, gdy był już bardzo chory) – oczywiście w imię pieniędzy za zachowanie milczenia. Kobieta nie wyraża na to zgody. Gdy Sylvia wraca, Carla odwiedza ją i prosi, by pomogła jej uciec od męża, bo źle czuje się w tym związku. Sylvia (podkochuje się w Carli) z miejsca wysyła ją do Toronto, do zaprzyjaźnionej Ruth Stiles. Jednak Carla wraca – dzwoni do Clarka, by po nią przyjechał.

Szansa – Juliet studiuje filologię klasyczną, co zresztą każdy zawsze jej odradzał, lecz ona za bardzo to kocha, by zrezygnować. Jest osobą samotną, dla wszystkich przyjazną, pilną, zdystansowaną, niepodatną na wzruszenia, obserwatorką, najwspanialsze historie miłosne przeżywającą we własnej wyobraźni, bo w życiu doznała upokorzeń. Dostaje etat nauczycielki w Torrance House i podczas podróży pociągiem poznaje Erica Porteousa (rybak, łowi krewetki), który opowiada jej o swojej sparaliżowanej żonie (miała wypadek samochodowy). Rozmawiają również o poczuciu winy, doświadczeniu, tym, że życie uczy hierarchizowania, o gwiazdozbiorach i ich legendach. Jest pewien moment intymny, ale nie ostateczny. Praca w szkole nie zostaje przedłużona, Juliet otrzymuje list od Erica, jedzie do Zatoki Wielorybów. Tam dowiaduje się, że jego żona Ann zmarła. Juliet zostaje na wyspie u Erica. Zaprzyjaźnia się z rzeźbiarką Christą, która romansowała z mężczyzną.

Wkrótce – Juliet jest w ciąży – rodzi córkę Penelopę, z którą udaje się do swoich rodziców: Sary i Sama (gdy była młodsza wolała czas spędzać z mamą, później to się zmieniło, gdyż z ojcem mogła prowadzić naukowe wywody). Nie są oni lubiani, bo prenumerowali pisma, których nikt nie czytał, słuchali programów ogólnokrajowej sieci radiowej, których nikt nie słuchał, matka sama szyła sobie ubrania, oboje zachowywali pozory wizualnej młodości – żyją w dziwnej, lecz szczęśliwej izolacji. Sam był kiedyś nauczycielem (obecnie prowadzi sklep warzywny), Sara przed chorobą serca również uczyła w szkole. Juliet jest ich jedyną córką, bo Sara inne dzieci poroniła. Sara umiera – Sam bierze ślub z inną kobietą.

Milczenie – Juliet występuje w Telewizji Lokalnej, w programie „Wydarzenia dnia” (przeprowadza wywiady z ludźmi, którzy wiodą ciekawe lub godne pochwały życie). Jej 21-letnia córka Penelopa, na wyspie Denman uczestniczy w zajęciach odosobnienia, w Centrum Równowagi Duchowej. Juliet odwiedza ją, ale otrzymuje informację, że tamta już tu nie przebywa, ale nie chce się kontaktować z matką, która wychowała ją bez wiary, z matką, która była zbyt zajęta karierą, prowadziła wyłącznie intelektualne rozmowy, w których córka czuła się samotna i nieszczęśliwa. Christa przebywa w domu opieki, bo choruje na stwardnienie rozsiane – umiera. Na pewnym etapie małżeństwa Juliet dowiaduje się, iż Erick (z którym nigdy nie wzięła ślubu) sypiał z Christą – nie potrafi mu tego wybaczyć. Erick zginął w trakcie sztormu na morzu. Penelopa całkowicie odcięła się od Juliet (ma 5 dzieci) – to jej sposób radzenia sobie z życiem. Juliet wynajęła kawalerkę, spotyka się z jakimś mężczyzną, pracuje w kawiarni i zajmuje się literaturą starożytnych Greków.

Namiętność – Grace wybrała się do miejscowości Ottawa Valley, żeby poszukać letniego domu Traversów; spotkała ich, gdy pracowała latem jako kelnerka w hotelu w Bailey’s Falls. Wspomina historię sprzed 40 lat, kiedy to widuje się z Maurym (synem Traversów) – uwielbiała jego matkę. Maury myślał o niej bardzo poważnie, chciał wziąć z nią ślub, ale ona nie była chętna do dzielenie z nim swojej codzienności. W trakcie jednego z takich pobytów w ich domu poznaje jego przyrodniego brata Neila (jego ojciec popełnił samobójstwo) – akurat skaleczyła nogę o ostrą krawędź muszli małża, a że Neil był doktorem, to zabrał ją do szpitala na zastrzyk przeciwtężcowy. Spędzili razem czas: byli w barze, w jakiejś spelunie, w której pił whisky, uczył ją jazdy samochodem. Grace dość szybko zauważyła, że mężczyzna ma problem z alkoholem; upił się, więc usiadła za kierownicę, na szczęście dotarła bezpiecznie do domu, a Neil w drodze powrotnej miał wypadek i zginął.

Winy – Harry jest właścicielem gazety, ma żonę Eileen i córkę Lauren. Rodzina często zmienia miejsce zamieszkania przez co dziewczynka nie ma możliwości na znalezienie sobie przyjaciół. Zresztą jej nadmierna dorosłość (w domu rozmawia się o wszystkim, nie ma tematów tabu) sprawia, że czuje się wyizolowana. Poznaje Delphine (pracownica hotelu), do której chodzi po szkole. Kobieta pragnie jej wręczyć łańcuszek z jej imieniem, twierdząc, że go znalazła i nikt się po niego nie zgłosił, a że zbieg okoliczności sprawił, że jest na nim napisane LAUREN, to może go spokojnie nosić, bo pasuje. Później opowiada jej historię o kobiecie, która młodo urodziła dziecko, lecz oddała je do adopcji. Okazuje się, że to Delphine urodziła córkę, Laurę, i adoptowali ją Harry i Eileen. Niestety historia jest dość skomplikowana, bo Laura nie jest biologiczną córką Delphine. Kiedyś, w trakcie awantury, Eileen wsiadła do samochodu, nie zapięła adoptowanej Laury w foteliku, miała wypadek – dziecko zginęło. Los chciał, by kobieta zaszła w ciążę (mimo, że lekarze nie dawali jej takich nadziei) i urodziła swoją własną córeczkę, której również dali na imię Laura. Prochy prawdziwej córki Delphine znajdowały się w pudełeczku – cała czwórka w akcie poczucia wspólnoty, zrehabilitowania poszła je wysypać.

Sztuczki – Robin mieszka ze swoją chorą na astmę siostrą Joanną, którą się opiekuje. Obie są niezamężne. Przyjaźnią się z sąsiadem (Willard Greig), który po śmierci ich i swoich rodziców czuje się za nie trochę odpowiedzialny. Robin ukończyła pielęgniarstwo w Stratfordzie, i gdy tam studiowała koleżanka zabrała ją do teatru (miała darmowe bilety) na sztukę Szekspira („Król Lear”). Wtedy kobieta postanowiła wgłębić się w jego twórczość; od 5 lat, raz w roku, jeździ pociągiem do teatru – to takie jej małe ucieczki, bo lubi samotność, lubi być otoczona obcymi ludźmi, spacerować sama wzdłuż rzeki, sama jadać w barze kanapki. W trakcie jednego z takich wypadów gubi torebkę. Okazuje się, że zapomniała jej z łazienki, bo pochłonęło ją podziwianie własnego wyglądu w zielonej sukni. Zrezygnowana nie wie, co ma zrobić (nie ma biletu, portfela) i wtedy poznaje zegarmistrza Daniela (jego suczka Juno potrąciła ją); mężczyzna po zapoznaniu się z historią Robin oferuje jej pomoc – zaprasza ją do domu na kolację, później odbywają miły spacer, w trakcie którego dochodzi między nimi do pocałunku, następnie kupuje bilet, wsadza ją do pociągu i prosi, by za rok założyła tę samą sukienkę, przyjechała do teatru i przyszła do niego (warunek: mają nie pisać do siebie listów przez ten czas). Robin czeka na tę chwilę z upojeniem, a gdy ona nadchodzi ma problem z sukienką, bo w pralni nie zdążyli jej wyprać i wyprasować. Kupuje inną, również zieloną, ale o odcieniu limonkowym a nie awokado, i fasonie, nie rozkloszowanym, bo takie już są niemodne. Nie mogąc doczekać się spotkania z Danielem wcześniej opuszcza sztukę, idzie do jego domu, po czym staje na schodkach przed siatką. Dostrzega go; siedział i naprawiał zegar. Zawołała. Mężczyzna podszedł, z dziwną miną, i trzasnął jej drzwiami przed nosem. Zamarła. Postanowiła nigdy się z nim nie kontaktować. Po latach, kiedy jej siostra już nie żyła, sąsiad był częściowo sparaliżowany po udarze, a ona pracowała na oddziale psychiatrycznym (rozmawia z pacjentami i pisze raporty z przebiegu ich choroby oraz leczenia), spotyka w jednej z sal… Daniela (poznała go po króciutko ściętych włosach o rudawym odcieniu). Poprosiła koleżankę o jego kartę – okazało się, że to Aleksander – brat bliźniak Daniela, który pomagał mu naprawiać zegarki. To on zatrzasnął jej przed laty drzwi. Niestety Daniel już nie żył. Wszystko zrzuciła na zieloną sukienkę.

Moce – opowiadanie składa się z 5 części: Odpuść sobie Dantego (napisana w formie pamiętnika), Dziewczyna w marynarskiej bluzie, Dziura w głowie, Kwadrat, koło, gwiazda, Muchy na parapecie –  i opowiada perypetie z życia Nancy, która wzięła ślub z lekarzem Wilfem Rubstonem (miała z nim 3 dzieci: Alan, Susan, Patricia), który z czasem zachorował umysłowo oraz jego zmagającego się z gruźlicą kuzyna Olliego, który związał się z Tessą Netterby uznawaną za jasnowidza.

„Uciekinierka” liczy 392 strony (Wydawnictwo WAB), ale jest napisana dużą czcionką. W 2013 roku została nagrodzona Literacką Nagrodą Nobla – nic dziwnego; historie są ciekawe, postaci i kierujące nimi motywy intrygujące, styl dość lekki, ale przy tym budujący szczególną atmosferę. Tutaj należy czytać między wierszami, z kolei napięcie wzrasta wraz z każdym kolejnym zdaniem.

Ucieczka. To takie zostawienie czegoś „za” i podążanie do tego „przed” – No właśnie nie zawsze…, bo można też uciekać „wstecz” – to chyba najgorszy wariant.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Literatura i oznaczony tagami , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *