Czekoladowo-wiśniowy tort dla Mamy

Matka jest domem –
milczący ptak z opuszczonymi skrzydłami,
który nie może wzlecieć.

A jednak nieustannie otwiera w dal
skrzydła drzwi
i okien.

Na krzyżu tych okien
mnie, dalekiego
obejmuje ramieniem.

Otwieram jej list –
wytężają się do mnie
jej dwa ciche skrzydła

(Ján Zambor, „Matka”)

Z okazji Dnia Matki upiekłam mojej Mamie tort, a że mieszkam trochę kilometrów od niej, to przesunęłyśmy to święto o kilka dni wcześniej, bym mogła ją odwiedzić, ale… te kilometry zawsze da się pokonać, z uśmiechem na twarzy, bo przecież jadę do Mamy;)

Tort jest absolutnie czekoladowy (miałam wizję na ciemny tort z dodatkiem intensywnej czerwieni): puszyste kakaowe biszkopty, nasączone ponczem z soku z cytryny (można zamienić na czekoladowy lub kawowy likier – będzie tu wspaniale pasował), przełożone wiśniową konfiturą oraz kremową masą o smaku czekoladowym i wiórkami czekolady naokoło, z czekoladowym wierzchem, przyozdobionym kandyzowanymi wisienkami.        Czy może być bardziej czekoladowo?

Mimo wszystko tort nie jest przesłodzony, bo w biszkoptach znajduje się gorzkie kakao, dodatkowo są nasączone cytrynowym ponczem, podstawę stanowi kwaśna konfitura, a sam krem ma bardzo delikatny smak.

Przepis na czekoladowo-wiśniowy tort (tortownica o średnicy 27 cm) (Przepis autorski)

Składniki:

Biszkopt (należy upiec dwukrotnie, bo z poniższych proporcji, po przekrojeniu wychodzą 2 blaty, a tort jest z 4):

  • 6 dużych jajek
  • 300 g cukru pudru
  • 105 g mąki pszennej
  • 105 g mąki ziemniaczanej
  • 2 pełne łyżki gorzkiego kakao
  • szczypta soli

Krem czekoladowy:

  • 600 g śmietany kremówki 30%
  • 750 g serka mascarpone
  • 4 tabliczki mlecznej czekolady (każda po 100 g)
  • 4 fixy do śmietany

*jeśli ktoś lubi słodkie kremy, to można dosłodzić go do smaku cukrem pudrem

Dodatkowo:

  • 4 tabliczki mlecznej czekolady (każda po 100 g)
  • 1 słoiczek wiśniowej konfitury (u mnie 330 ml)
  • 1-2 słoiczki kandyzowanych wiśni (w zależności od tego, jak gęsto ozdobi się tort)
  • 0,5 szklanki przegotowanej wody
  • 0,5 szklanki soku wyciśniętego z cytryny

Sposób przygotowania:

Biszkopt (wykonać dwukrotnie):

Mąki razem z kakao przesiać do miski – wymieszać. Białka oddzielić od żółtek. Do żółtek wsypać 300 g cukru pudru, natomiast do białek dodać szczyptę soli. Ubić mikserem; białka – na lśniącą sztywną, niewypadającą z miski pianę, żółtka – na bardzo gęstą jasnożółtą masę. Do masy z żółtek – w trzech turach – dodać masę białkową –wymieszać ręcznie (szpatułką). Powstałą masę (również w trzech turach) dodać do mieszanki mąk z gorzkim kakao – mieszać ręcznie, aż do uzyskania delikatnej piankowej konsystencji, w której pojawiają się bąbelki.

Ciasto przelać, do wyłożonej papierem do pieczenia (ja dodatkowo wysmarowałam brzegi masłem i posypałam bułką tartą), tortownicy, o średnicy 22 cm.

Piec ok. 40 minut, w temperaturze 180 °C.

*gdy zacznie się zbyt przypiekać na wierzchu należy go przykryć papierem do pieczenia lub po prostu kartką papieru.

Po wyciągnięciu z piekarnika wystudzić i przeciąć na pół.

Krem czekoladowy:

4 tabliczki mlecznej czekolady roztopić w kąpieli wodnej, po czym wymieszać je z serkiem mascarpone. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno z fixami – wymieszać. Obie masy połączyć mikserem do uzyskania gładkiego czekoladowego kremu.

*krem należy podzielić na 4 części (na 3 blaty i posmarowanie naokoło)

Wykonanie:

Pierwszy blat nasączyć ponczem (woda + sok z cytryny), posmarować konfiturą wiśniową, wyłożyć krem czekoladowy, przykryć kolejnym blatem biszkoptowym, nasączyć ponczem, wyłożyć krem czekoladowy, to samo zrobić z trzecim blatem, a na czwarty nasączony ponczem blat wylać 2,5 tabliczki mlecznej czekolady roztopione w kąpieli wodnej. Tort naokoło posmarować pozostałą masą czekoladową – poobklejać startą na tarce czekoladą (1,5 tabliczki). Wierzch udekorować kandyzowanymi wiśniami.

Tort przed podaniem należy schłodzić w lodówce (ok. 3-4h)

*ponieważ góra tortu składa się z czekolady, przed ukrojeniem należy zamoczyć nóż w gorącej wodzie

Niestety zapomniałam zabrać do Mamy aparat, stąd nie posiadam zdjęć przekrojonego tortu, ale prezentuje się naprawdę zjawiskowo: ciemne blaty, przełożone aksamitnym czekoladowym kremem, z wiśniową konfiturą, która stanowi podstawę tego czekoladowego dzieła DLA MAMY;)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Czekoladowe, Owocowe, Przepisy, Torty i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *