Psychocielesna rozbierzność, trudna miłość, pończochy, sztalugi i społeczna nagonka – „Dziewczyna z portretu” w reż. Toma Hoopera

Transseksualizm jeszcze przez długie lata będzie tkwił gdzieś w otchłaniach ksiąg zakazanych spisanych ręką ludu najwyższego, fałszywą świadomością skąpanego w Jordanie (już niebawem w źródłach termalnych), będącego głosem normalności, moralności, powstałej z naginania praw boskich. Człowiek z zaburzeniem identyfikacji płciowej to zwyczajowo albo psychol, albo zboczeniec, bo po co sobie byt zatruwać zgłębieniem tematu, jeśli można od razu przekreślić, na dokładkę splunąć i wylać wiadro pomyj? Otóż tak jest prościej (zwłaszcza, że duże wsparcie w postaci równie świętych-nieobeznanych, którzy masowo przytupując w rytm pieśni nienawiści dają sobie prawo szykanowania, nie zważając na tony nieuprzątniętego syfu wokół siebie – przeważnie tacy krzyczą najgłośniej; szczęśliwi pielęgnuję szczęście, zgorzkniali wytykają innym, puszczając w świat plugawe występki: niech się mnożą! A mogliby ten nadmiar energii wykorzystać na czytanie bajek w hospicjach, oklepywanie odleżyn w domach starców lub sprzątanie klatek w schroniskach dla niechcianych zwierząt, co faktycznie zebrałoby szlachetne owoce w niebiańskiej sferze, jeśli już tak działają w imię domniemanej szlachetności).

Dokładne przyczyny transseksualizmu nie są znane, natomiast wiadomo, że nie jest to schorzenie, które można tak po prostu wyleczyć, bowiem polega na stałej rozbieżności pomiędzy budową ciała a płcią psychiczną (mężczyźni czują się kobietami, kobiety mężczyznami). To zaburzenie jest czymś nieodwracalnym; nie pomogą ani terapie z seksuologiem, ani z psychiatrą – jedynym wyjściem wyzbycia się dyskomfortu psychicznego jest dostosowanie ciała do płci odczuwanej psychicznie. To jest kwestia tożsamości płciowej a nie orientacji seksualnej, gdzie pierwsze trzeba rozumieć jako prywatne poczucie przynależności do danej płci, zaś drugie jako wewnętrzny pociąg fizyczny oraz emocjonalny (w związku z tym osobą transseksualna może być zarówno hetero, jak i homoseksualna).

Myślę, że należy na to patrzeć jako na wrodzoną wadę: ludzie rodzą się bez rąk, bez nóg, z zajęczą wargą, 10 palcami u jednej dłoni, z martwym rodzeństwem w brzuchu, więc tutaj mózg genetycznie ukierunkowuje się na zupełnie inne ciało niż dostaje – efekt potwornej pomyłki w życiu płodowym, a nie jak niektórzy myślą dewiacja (to raczej podniecanie się wymiotami, zwierzętami, włosami spod pachy), wybór (masturbacja, oglądanie filmów pornograficznych, biseksualizm, seks w windzie czy w trójkącie), sfiksowanie (zaburzenia bądź choroby psychiczne, na przykład różnego rodzaju fobie, nerwice, zaburzenia afektywne, obsesyjno-kompulsywne, psychoza), przestępstwo (chociażby gwałt lub pedofilia), wymysł (odważne fantazje seksualne). Transseksualizmu nie sposób sobie wmówić, gdyż nikt celowo nie zdobyłby się na dźwiganie takiego ciężaru, na który składa się między innymi:

1.walka z samym sobą: nienawiść do siebie, niezadowolenie z własnego wyglądu, który absolutnie nie odpowiada mentalnemu odczuciu – ja to nie ja; patrzę i widzę kogoś obcego

2. strach, ból, niepewność: co się dzieje? dlaczego? co dalej?

3. ciężki stan psychiczny, co wiąże się z depresjami, okaleczaniem, próbami samobójczymi

4. społeczna pogarda – bo jakże inaczej? Świr to świr i trzeba mu to na każdym kroku przypominać, unaocznić

5. agresja – dać w mordę to może się naprostuje, bo to tak bardzo nasza sprawa

6. niezrozumienie – a niby dlaczego pochylać się nad czymś „patologicznym”?

7. kwestia finansowa – tego typu zmiany są niesamowicie drogie, zwłaszcza, że jest ich dość sporo (trzeba wliczyć rozprawy sądowe, badania, dożywotnie kuracje hormonalne, wizyty i operacje)

8. niebezpieczne zabiegi – to wielostronne ingerencje, które wiążą się z licznymi komplikacjami (trudności w oddawaniu moczu, blizny przerostowe, zaburzone czucie, nieprzyjęcie się tkanek, stany zapalne, krwawienia, krwiaki, bezpłodność, brak powrotu do aktywności seksualnej)

9. niesatysfakcjonujące efekty (barwa głosu, nieodpowiedni rozmiar dłoni i stóp, wzrost, sylwetka)

10. osamotnienie – ponieważ społeczeństwo jest uprzedzone to ci, którzy przeszli operację zmiany płci są odsunięci od życia towarzyskiego, nierzadko wyrzuceni z pracy, mają problem ze znalezieniem partnera

Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że transseksualizm to dramat osobisty, bo taki człowiek nikomu nie szkodzi, nie zmienia jego sytuacji materialnej, nie powoduje nagłej śmierci czy wypadku samochodowego – on ma bolesny problem ze sobą, a my niestety mamy z nim: kompletnie nieuzasadniony, bo brak zrozumienia nie jest argumentem, a to nie upoważnia nas do piętnowania. Nie czujmy się lepsi, bo tak naprawdę poprzez wyklinanie kogoś, kto w żaden sposób nas nie krzywdzi jesteśmy gorsi, bo czynimy zło – naumyślnie.

Nad tego typu kwestiami rozważam już od dawna i moje wnioski od lat są niezmienne (nie ważne czy byłam w liceum, czy jestem już po studiach), a temat po raz kolejny pojawił się na świeczniku po wieczornym piątkowym seansie „Dziewczyny z portretu” w reż. Toma Hoopera. Film przedstawia autentyczną historię osoby transseksualnej, jaką był duński malarz pejzażowy Einar Wegener (Eddie Redmayne), który w 1930 roku, w Dreźnie, przeszedł pierwszą udokumentowaną korektę płci, składającą się z kilku operacji (usunięcie męskich genitaliów, odrzuconą transplantację jajników oraz przeszczep macicy, w wyniku którego zmarł; bowiem jeszcze wtedy wierzono, że umożliwi mu to zostanie „prawdziwą matką”). Jego „odmienność” budziła się już we wczesnym dzieciństwie, kiedy to dodatkowo był zauroczony swoim kolegą Hansem (Matthias Schoenaerts), ale jakoś szczególnie nie zwracał na to uwagi, a spotkanie młodziutkiej, utalentowanej Gerdy (Alicia Vikander) to pragnienie uśpiło – ale na chwilę, bo gdy żona, stale starająca się zaistnieć w artystycznym kręgu, przyciśnięta do muru przez odwołującą spotkanie modelkę, poprosiła męża, by nałożył pończochy, buty na obcasie, co ułatwiłoby jej skończenie obrazu – ogarnęło go dziwne uczucie przystosowania, wrażenie zanurzenia, rzeczywiste ja powoli powracało, delikatnie wybudzało z zimowego snu, później wrzeszczało, że coś jest nie tak, jak powinno, a ponieważ malunek z wizerunkiem kobiety o oczach na kształt migdałów przyniósł Grecie rozgłos, to małżonkowie przenieśli się do Paryża, gdzie mężczyzna pozował coraz częściej, początkowo żartobliwie mianując się Lili Elbe, nawet przebrany za nią, podawał się za daleką kuzynkę Einara z Jutlandii, uczestniczył w przyjęciach, wernisażach, na których poznał swoją pierwszą „kobiecą” miłość – Hernika (Ben Whishaw). Od tego momentu zalewały go rozmaite myśli, sam nie potrafił zrozumieć co się z nim dzieje, czuł się zagubiony, poszukiwał pomocy u specjalistów – by zrozumieć dlaczego ciało, w którym się urodził jest mu obce, niechciane – od których usłyszał, iż cierpi na brak równowagi hormonalnej, perwersję, schizofrenię, homoseksualizm, w końcu natknął się na dr Warnekrosa (Sebastian Koch), który wytłumaczył mu o co w tym zaburzeniu chodzi i postanowił podjąć się wykonania prekursorskich, niebezpiecznych zabiegów, dostosowujących ciało do mózgu. W tym wszystkim dzielnie wspierała go Greta, której uczucie do Einara było tak silne, że pomimo początkowego żalu, łez, bólu, niejasności, sprzeciwu,  nie chciała z niego zrezygnować, co wymagało od niej ogromnego poświęcenia.

„Dziewczyna z portretu” to naprawdę udany film; może bez fajerwerków, może nastawiony na wzruszenie widza, może nie ukazujący nowej perspektywy danego tematu, ale wykonany z ogromną klasą, bez zahaczania o groteskę, ze wspaniale odegranymi rolami głównymi, piękną muzyką i malowniczymi krajobrazami.

źródło ilustracji: http://1.fwcdn.pl/po/34/75/493475/7716977.3.jpg

źródło ilustracji: http://ars.pl/wp-content/uploads/2015/12/dziewczyna-z-portretu-4.jpg

źródło ilustracji: http://s3.party.pl/work/privateimages/sources/2016/02/05/imgYWu6uw.jpg

źródło ilustracji: http://bi.gazeta.pl/im/2f/9c/12/z19516207Q,-Dziewczyna-z-portretu—rez–Tom-Hooper.jpg

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Film i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *