W zaczarowanej żyć krainie,
gdzie wszystko mlekiem miodem płynie,
gdzie bańki perlą pastelami,
cuda skrywają za obłokami.
Pójść między fiołki i rumianki,
w zroszone chłodną rosą ranki,
legnąć beztrosko na zieleni,
patrzeć jak słońce z nieba mieni.
Wdychać różane aromaty,
z niewinnych lilij mieć komnaty,
w błękitnych kryształów taplać jeziorze,
nad głową rozwieszać polarne zorze.
Podziwiać milion barw motyla,
widzieć jak pszczoła kwiat zapyla,
głaskać sarenkę, słuchać strumyka,
nie wiedzieć o tym, że czas umyka.
Zagrać na niewidzialnych strunach,
wdzięcznie zatańczyć w księżyca łunach,
zanurzyć dłonie w gwiazd brokacie,
nie myśleć o zaległej spłacie.
Skubać poziomki, chrupać orzechy,
z drobnych momentów czerpać uciechy,
obcować sobie z żabim rechotem
i już nie mieszać nikogo z błotem.
W zaczarowanej żyć krainie,
gdzie wszystko mlekiem miodem płynie.
Ach, będzie tak na przekór złu!
aż zbudzisz się z pięknego snu…
(autor: ja)