Sama w to nie wierzę, ale jakiś czas temu (nawet dokładnie nie pamiętam kiedy, ale zważywszy na tytuł i napis na plakacie musiało to być przed Dniem Kobiet bądź chwilę po) po raz kolejny wybrałam się na film, który, jakbym w ogóle przez chwilę się zastanowiła (a nie mogłam tego uczynić, jeśli na niego poszłam), zupełnie nie jest w moim guście; czemu to zrobiłam? Nie wiem – może wydawało mi się, że Agnieszka Więdłocha uratuje tę produkcję, bo lubię jak wciela się w poszczególne role? I oczywiście aktorka, dzięki swojemu talentowi, urokowi i dzięki swojej naturalności (mam wrażenie, że jej interpretacje nigdy nie są sztucznie i męcząco wyduszone) świetnie zagrała tak a nie inaczej rozpisaną oraz wymyśloną postać, ale sama fabuła i jej realizacja jest właściwie do niczego i o niczym – cały czas mam tutaj na myśli „Kobietę sukcesu” w reż. Roberta Wichrowskiego.
Mańka (Agnieszka Więdłocha) jest dyrektorką w warszawskiej firmie produkującej dobrą jakościowo karmę dla psów i już, już ma zawrzeć intratny, decydujący o przetrwaniu interesu kontrakt z nadętą, ale wpływową Bogną Kot (Małgorzata Foremniak), jednak zostaje wyparta przez korporację, która oferuje tej zimnej, lubiącej wdawać się w przelotne romanse kobiecie towar gorszy, ale znacznie tańszy. By ratować biznes postanawia zmienić swoją tożsamość i w celu przejęcia klienta i znalezienia dowodów na tandetność produktu zatrudnić się u konkurencji jako Kama – asystentka Prezesa Radosława (Tomasz Karolak). W tym też czasie sypie się jej związek z niezbyt odpowiedzialnym, wszak na pewno idącym po trupach oraz uległym na niewieście piękno Norbertem (Mikołaj Roznerski), zamieszkuje u niej trochę fircykowata, zbuntowana i skrywająca w cieniu rzekomego sukcesu młodsza kuzynka Lilka (Julia Wieniawa), a dzięki czworonożnemu Paprochowi poznaje przystojnego Piotra (Bartosz Gelner), który przewartościowuje jej dotychczasowe podejście do życia. W efekcie tych zawirowań, nieporozumień, upadków, triumfów, kłamstw, upieczonych jabłeczników, oblanych kawą kartek, plenerów fotograficznych, króliczych uszu, pożegnań z wyjeżdżającymi za granicę przyjaciółmi postanawia założyć z Lilką ekologiczną cukiernię (lokal otrzymuje od wujka, który wraz z ciotką, po tragicznej śmierci jej rodziców, przyjął ją pod swoje skrzydła – szacun dla niego, że przez tyle lat to trzymał), gdzie i człowiek i zwierz znajdzie coś dla siebie.
„Kobieta sukcesu” to kiepska komedia, bo sztampowo, chaotycznie, nieśmiesznie, bez chemii (kompletnie nie czuć, że romantyczna), bez doprecyzowania niektórych wątków (których jest za dużo, przez to powierzchownie i jakoś rozwlekle), niezbyt wiarygodnie, ale przede wszystkim jest tu potwornie nudo; no dawno się tak nie wynudziłam (a uczucie nudy raczej się mnie nie trzyma), wręcz z tej nudy rozbolały mnie nogi, do tego absurdalnie nie miałam siły siedzieć, a bardziej nie chciałam tam siedzieć.
Jedyną sceną, która mi się podobała była ta, gdy Mańka, udając przed wujostwem, że Piotr jest jej narzeczonym, pozwoliła mu zostać na noc.
Plus taki, że całość (poza trenerem w różowych gatkach) nie żenuje – po prostu jest bezbarwnie, NIJAKO.
Myślę, że ten film w formie serialu sprawdziłby się lepiej, bo miałby czas na dopracowanie.
źródło ilustracji: https://www.google.pl/search?biw=1366&bih=662&tbm=isch&sa=1&ei=dGvLWp_6BYSjsgG01pGACQ&q=kobieta+sukcesu+&oq=kobieta+sukcesu+&gs_l=psy-ab.3…787172.787254.0.787939.2.2.0.0.0.0.165.165.0j1.1.0….0…1c.1.64.psy-ab..1.0.0….0.XqSHs2ojwoA#imgrc=0rdMYdS2EotZ6M:
źródło ilustracji: http://ewasobkowicz.pl/wp-content/uploads/2018/03/Screenshot-2018-03-02-22-06-54-1.jpg
źródło ilustracji: https://i1.wp.com/www.filmstart.pl/wp-content/uploads/2017/11/kobietasukcesu.jpg?resize=1349%2C540
źródło ilustracji: https://www.google.pl/search?biw=1366&bih=662&tbm=isch&sa=1&ei=EW_LWriAEcSwsQGSrquQBw&q=kobieta+sukcesu+tomasz+o%C5%9Bwiecimski&oq=kobieta+sukcesu+tomasz+o%C5%9Bwiecimski&gs_l=psy-ab.3…12791.15841.0.15993.18.18.0.0.0.0.205.2056.8j8j1.17.0….0…1c.1.64.psy-ab..1.0.0….0.DmrFXX3exOA#imgdii=4MV8NRPhlbMboM:&imgrc=oW2CbgNHqGeJIM:
źródło ilustracji: https://www.google.pl/search?biw=1366&bih=662&tbm=isch&sa=1&ei=Im_LWuDIM8W5sQHAqZPoAg&q=kobieta+sukcesu+&oq=kobieta+sukcesu+&gs_l=psy-ab.3…48060.48180.0.48504.2.2.0.0.0.0.134.134.0j1.1.0….0…1c.1.64.psy-ab..1.0.0….0.ZoanEPaTCSk#imgrc=25LROekK4EoC6M:
Po powrocie ten niefajny seans osłodziliśmy sobie naprawdę fajnymi deserami: słynnym ostatnimi czasy koktajlem na bogato freak shake (tutaj nie ma ograniczeń – ważne, by wszystkiego było bardzo, baaardzo dużo, najwięcej) oraz cudownie kremowymi, wegańskimi, bezcukrowymi, bezglutenowymi lodami chałwowymi 😉
Freak shake
Składniki:
- 250 ml mleka
- 70 g białej czekolady
- 2 pełne łyżki masła orzechowego
- 1 donut
- 200 ml śmietany 36% + 1 łyżeczka cukru pudru
- 8 kostek mlecznej czekolady
- posiekane orzechy laskowe
- 0,5 babeczki z kremem orzechowym „Reese’s”
- 1 okrągły wafelek „Milka”
- 1 ciastko z masłem orzechowym – „Bonitki”
- 1 kostka czekolady z całymi orzechami „Nussbeisser”
- 1 pralinka „Ferrero Rocher”
- 2 wafelki „PryncyPałki”
- polewa czekoladowa
Sposób przygotowania:
Szklankę udekorować roztopioną mleczną czekoladą i posiekanymi orzechami laskowymi.
Białą czekoladę rozpuścić w mleku – wystudzić.
Na spód wysokiej szklanki wyłożyć masło orzechowe, wylać chłodną czekoladę, przykryć częścią ubitej z cukrem pudrem kremówki, położyć donuta, na niego wycisnąć resztę śmietany, ozdobić słodyczami i oblać polewą.
Wegańskie lody chałwowe z orzechami (około 1 litr) (przepis pochodzi z bloga: www.truetastehunters.com)
Składniki:
Lody chałwowe:
- 2 puszki mleka kokosowego (800 ml)
- 5 łyżek sezamowej pasty Tahini
- 0,5 szklanki ksylitolu
- 1,5 łyżki pasty waniliowej / ekstraktu waniliowego / ziarenka z 1 laski wanilii
- 1 łyżeczka rumu
- 1 łyżka soku z cytryny
Dodatkowo:
- orzechy nerkowca
- orzechy macadamia
- płatki owsiane
- siemię lniane
Sposób przygotowania:
Do rondelka wrzucić składniki do wykonania lodów – podgrzewać na średnim ogniu, cały czas mieszając, około 5 minut, wystudzić, przelać do plastikowego pudełka i włożyć bez przykrycia do lodówki na 2h – od czasu do czasu należy je przemieszać.
Po upływie wskazanego czasu pojemnik zamknąć i umieścić lody w zamrażarce na 5h – co godzinę trzeba przemieszać, by nie powstały kryształki lodu.
Wyjąć około 20 minut przed podaniem, by trochę zmiękły.
Z wierzchu udekorować orzechami, płatkami owsianymi i siemieniem lnianym.