Babka herbaciana

Dzisiaj smutna pogoda, ale przy tym niebo takie piękne: melancholijne, impresjonistyczne, jakby niedbale, lecz z talentem naszkicowane ołówkiem, poszarpane.

Wchłaniam ten smutek, noszę ten smutek; i lubię go i nie lubię, bo inaczej nie potrafię.

Idę więc i nie idę, słyszę i nie słyszę, jednak zawsze czuję.

Zbliża się wiosna, a jakoś tak w tym okresie najlepiej piecze mi się babki, choć ja w ogóle bardzo chętnie piekę akurat babki, bo jakoś tak przyjemnie mi się z nimi współpracuje, do tego mogą przyjmować rozmaite kształty, mieć tyle smaków, zapachów i konsystencji.

Jeżeli chodzi o dodatek napojów, to upiekłam już babki na bazie kawy, kakao i kakao z cynamonem, kawowo-kakaowo-waniliową i nawet ze „Sprite’m”, więc czemu by nie upiec herbacianej pomyślałam (?) Takiej eleganckiej, aromatycznej, delikatnej, lekkiej, ale nie suchej, z drobinkami ulubionych herbat zatopionych w puszystym cieście – i tak też zrobiłam, i wyszło naprawdę, naprawdę smacznie, zwłaszcza z tą chrupką, lśniącą skorupką cytrynowego lukru 😉

Przepis na babkę herbacianą (forma na babkę o średnicy 24 cm) (Przepis pochodzi z Moich Wypieków; zwiększyłam proporcje i tak też podaję)

Składniki:

Babka:

  • 300 g mąki pszennej (tortowej)
  • 75 g mąki ziemniaczanej
  • 225 g cukru 
  • 195 g miękkiego masła
  • 6 jajek
  • 6 łyżek mleka
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 6 łyżeczek ulubionej herbaty (ja wymieszałam różne owocowe: żurawinową, malinową, truskawkową, jeżynową, porzeczkową, poziomkową, śliwkową, czereśniową, jagodową)

Lukier:

  • 1 szklanka cukru pudru
  • 3 łyżki soku wyciśniętego z cytryny

Sposób przygotowania:

Masło zmiksować z cukrem na puch, potem, cały czas miksując, dodawać stopniowo po 1 jajku. Dalej, naprzemiennie, wlewać mleko z ekstraktem z wanilii i wsypywać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia oraz herbatą.

Ciasto przelać do foremki wysmarowanej masłem oraz oprószonej bułką tartą  (chyba, że jest silikonowa – wtedy nie trzeba).

Przez pierwsze 15 minut piec w temperaturze 160°C, potem jeszcze przez 1h (albo trochę dłużej), w temperaturze 190°C (do suchego patyczka).

Wyjąć. Wystudzić.

Z wierzchu oblać lukrem (cukier puder wymieszać z sokiem wyciśniętym z cytryny; jeśli będzie trochę za gęsty – dodać więcej soku, jeśli za rzadki – cukru pudru).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Babki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *