Kordian na Alp szczycie grzmi o sens istnienia.
Gustaw Mickiewicza się w Konrada zmienia.
Co ja utkać mam
z gorzejących ran?
Jestem człowiek zrozpaczony.
Jestem człowiek oszukany.
Przeraźliwie rozgniewany.
Nigdy z tym niepogodzony.
Ostatecznie wyczerpany.
Jestem mozaiką: z boleści i łez posklejany.
(autor: Ja)