W ostatnim wpisie wyjawiłam, że kolor żółty oraz pomarańczowy działają na mnie wręcz agresywnie (mimo to podałam kilka wyjątków, kiedy mogę się nawet zachwycić, jeśli na przykład między drzewami ujrzę lisa, przed sobą pole pełne słoneczników bądź pójdę parkiem zasypanym kruchością jesiennych liści), aczkolwiek zupełnie inaczej jest w przypadku koloru czerwonego. Kocham czerwień. Chyba mocniej tę przygaszoną, brudną, ciemniejszą: karmin, szkarłat, bordo czy wiśnię, które kojarzą mi się z miłością, potęgą natchnieniem, ale też magią, tajemnicą, grozą i cierpieniem; co nie oznacza, że zupełnie nie lubię tej jaskrawej, bo ta na myśl oraz w odczuciu przynosi mi namiętność, seksapil, pożądanie, grzeszność, szykowność, wzburzenie, prowokację i zjawiskowość – ta czerwień jest bardziej emocjonalna, kusicielska, chwilowa – tamta bardziej trwała, zakorzeniona, kojąca, pociągająca najgłębszą tajemnicą.
Lubię czerwień na włosach, ustach i paznokciach. W rubinach zdobiących pierścionki i naszyjniki. W cudownych sukniach ciągnących się po ziemi i w tych ponętnie opinających kobiece ciało. W koronkowej bieliźnie, w satynowej pościeli. Czerwone róże, maki, lwie paszcze, malwy i rajskie jabłonie. Muchomory. Papugi. Biedronki. I rozgwiazdy. Wzorzyste tapety i obite aksamitem fotele. W końcu porzeczki, głóg, granat i czereśnie.
I właśnie czereśnie to królowe dzisiejszego wypieku, duża ilość czereśni otulona złocistym, chrupiącym ciastem francuskim, które zostało uformowane na kształt spiralnych blatów, a te blaty są przełożone aksamitnym, puszystym kremem maślano-kajmakowym z dodatkiem białej czekolady i orzechów laskowych. Z wierzchu błyszcząca polewa czekoladowa, a na niej urocze, zachęcające, krwistoczerwone czereśnie koktajlowe.
Przepyszna elegancja.
A tak poza tym, to znalazłam genialną grafikę, z którą, zwłaszcza w te upalne dni, w pełni się identyfikuję:
źródło: https://www.facebook.com/ankacygaaaanka/
Przepis na tort z ciasta francuskiego z czereśniami i kajmakiem ( średnica 24 cm) (Przepis pochodzi z bloga: https://www.zdrowystyljoanny.pl/; podaję z moimi zmianami)
Składniki:
Krem maślano-kajmakowy z białą czekoladą:
- 400 g bardzo miękkiego masła
- 250 g masy kajmakowej
- 100 g białej czekolady z orzechami laskowymi (taka jest na przykład w „Lidlu” albo w „Biedronce”)
Dodatkowo:
- 2 arkusze ciasta francuskiego
- około 0,5 kg czereśni (waga przed pozbawieniem pestek)
- 1 jajko wymieszane z 1 łyżką mleka
- 100 g mlecznej czekolady + 30 ml śmietany 30%
- czerwone czereśnie koktajlowe
Sposób przygotowania:
Arkusze ciasta francuskiego delikatnie rozwałkować i każdy pociąć wzdłuż dłuższego boku na 3 pasy. Na środku każdego pasa ciasno poukładać pozbawione pestek czereśnie i zawinąć w rulon. 3 rulony należy ze sobą połączyć w jeden długi i wykonać z nich ślimaka (muszą powstać 2 takie ślimaki). Wierzch posmarować jajkiem wymieszanym z mlekiem.
Piec około 20 minut, w temperaturze 200°C (z wierzchu ciasto ma się zezłocić).
Wyjąć. Wystudzić.
Bardzo miękkie masło ubić na jasnożółty puch, a potem łyżka po łyżce, cały czas miksując dodawać masę kajmakową. Na sam koniec wrzucić posiekaną białą czekoladę z dodatkiem orzechów laskowych.
Wykonanie:
Na pierwszy blat wyłożyć 3/4 kremu, przycisnąć drugim blatem, z wierzchu rozsmarować pozostały krem, oblać polewą czekoladową (zagotować śmietankę, zestawić z palnika, wrzucić połamaną na kostki czekoladę, chwilę odczekać i wymieszać na gładki sos) i ozdobić czereśniami koktajlowymi – schłodzić.
Przechowywać w lodówce, ale najlepiej wyciągnąć jakąś 1 h przed spożyciem, by krem stał się bardziej miękki.
A tutaj przepis na inny tort z użyciem ciasta francuskiego: tort „Knoppers”