Relaksuję się w trakcie pieczenia ciast – poważnie to lubię – zwłaszcza takie, które wymagają sporo pracy;p
A ponieważ jest jesień, to można umilić podniebienia bliskich mi osób dyniowymi wypiekami. Dynia ma to do siebie, że nadaje cudowny jaskrawopomarańczowy kolor, ale raczej jest neutralna w smaku (bardziej przejmuje smak innych dodatków).
Dzisiaj postanowiłam upiec drożdżowe dyniowo-cynamonowe bułeczki z konfiturą pomarańczową i orzechami włoskimi. W ogóle bardzo fajnie mi się współpracuje z ciastem drożdżowym;)
A oto przepis (pochodzi z Moich Wypieków Pani Doroty – leciutko zmodyfikowany):
Składniki na ciasto(mi wyszło 10 sztuk):
- 3 szklanki mąki pszennej + do podsypywania (myślę, że to było około 0,5-1 szklanka – do momentu aż ciasto nie będzie się kleiło, ale nie może być też twarde)
- 50 g drożdży
- 3/4 szklanki mleka (podgrzanego do temperatury około 40 °C)
- 1 szklanka puree z dyni (obrać dynię, pokroić na spore kawałki, wydrążyć miąższ i wstawić do nagrzanego na 200 °C piekarnika na ok. 1h – po wystawieniu zmiksować blenderem)
- 1 duże jajko
- 30 g stopionego masła (musi być chłodne)
- 65 g cukru
- pół łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka aromatu pomarańczowego
Składniki na lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- skórka otarta z 1 pomarańczy (uprzednio sparzonej – tylko ta pomarańczowa skórka, bez tej białej)
- 2 płaskie łyżeczki cynamonu
- 4 łyżki wody
Dodatkowo:
- orzechy włoskie
- 1 słoiczek konfitury/dżemu o smaku pomarańczowym
Sposób przygotowania:
Drożdże rozkruszyć, zasypać cukrem i zalać mlekiem – rozczyn odstawić na 1h do wyrośnięcia (przykryty ściereczką).
Następnie dodać resztę składników i zagnieść z nich ciasto (podsypywać mąką do skutku, aż przestanie się kleić, ale nadal będzie mięciutkie). Gdy osiągnie sprężystą strukturę, podzielić je na 10 równych części. Z każdej z nich uformować kulę, następnie rozpłaszczyć ją na niewielki placuszek, nałożyć 1-1,5 łyżeczki konfitury/dżemu pomarańczowego i zalepić – ponownie kształtując piłeczkę. Tak przygotowane bułeczki odstawić na 1h do wyrośnięcia (również przykryć).
Bułeczki piec około 20-23 minut, w temperaturze 180 °C.
Wyrastają ogromne;)
Gdy już wystygną, polać je lukrem przyrządzonym z połączenia podanych składników i posypać orzechami.
A tak się prezentują: