Mgła niczym kurz przysypała krajobraz, czyniąc go niebezpiecznie tajemniczym. Ty pędzisz, Ja pędzę – świat oszalał, My oszaleliśmy. Nikt nikomu, każdy sobie. Pomóż. Nie pomogę. Bezinteresowność – pomoc bez profitu – nie istnieje, a jeśli tak, to dlaczego ukrywa się tak skrzętnie? Obawiamy się siebie nawzajem, nie wiedząc co skrywamy w umysłach. Umysł ludzki jest jak stara skrzynia, kopnięta w kąt strychu; posiada masę staroci, mimo wszystko wciąż dokłada się nowe, które i tak się zestarzeją. Różowe okulary nosi się do pewnego wieku, bardzo młodego, późnej leżą bezczynnie na biurku zawodu i udręki. Choć istnieje naiwna nadzieja na ich ponowne założenie, to taka chwila przeważnie nigdy nie następuje – beztroska jest przeznaczona dla dzieci (wprawdzie nie wszystkich – czasem dorośli, rówieśnicy lub los każą im szybciej spoważnieć). Więc tak naprawdę nigdy się do nich nie wraca, bo one nie są od czasu do czasu, ale do określonej granicy. Te cukierkowe oprawki zamieniamy na szare, szare jak nasza rzeczywistość, szare jak obojętność, brak energii, zmęczenie – łaskawa zasłona neutralności. Ukrywamy się w sobie przed sobą oraz przed nimi – tak jest łatwiej, a w życiu trzeba na łatwiznę, bo i tak bywa ciężko. Usiądź, zamknij oczy, oddychaj spokojnie. Pozwól na coś, co cię uszczęśliwia i zaakceptuj szczęście innych. Może nawet przyczyń się do niego… troszeczkę?
A radość z pewnością przyniosą ciasteczka, upieczone od serca i dla serca. Te są wspaniałe, subtelnie korzenne, w słodkich pudrowych płaszczykach, z rumowym posmakiem – tak odpowiednim na zimowe dni.
Rum, kojarzony z marynarzami, piratami oraz beczuszką, uwiązaną u szyi Bernardynów produkuje się z melasy lub cukru trzcinowego, może zawierać do 81% alkoholu. Ponoć pochodzi z Nowej Gwinei, ale mówi się, iż pierwszy udany powstał na Barbadosie. Jest biały, bursztynowy, ciemny, z przyprawami lub aromatami, ostry i ekskluzywny, przez wzgląd na długie leżakowanie. Dla mnie w wersji egoistycznej jest zbyt mocny (co innego w ciasteczkach;) ), ale istnieje wiele drinków, do których się go dodaje, na przykład Rumowa chryzantema (z sokiem żurawinowym, syropem z soku granatu i plasterkiem cytryny), Piňa Colada (z mlekiem kokosowym, ananasem, kruszonym lodem), Mojito (z miętą, limonką, wodą gazowaną), Słońce Florydy (z wódką grejpfrutową, Blue Curacao, sokiem ananasowym) – kombinacji jest wiele. Poza tym herbatka z rumem smakuje wyśmienicie, a do tego ma właściwości lecznicze – wypędza przeziębienie, podobno działa przeciwbólowo (ale to raczej kwestia sporna, bo nie wiadomo dlaczego przestaje boleć, a raczej po ilu herbatkach;p).
Przepis na zimowe ciasteczka z rumem (mi wyszło 48 sztuk) (Przepis pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty)
Składniki:
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka cukru pudru
- szczypta soli (pominęłam)
- 165 g masła, w temperaturze pokojowej
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki zmielonych goździków
- 1/4 szklanki ciemnego rumu
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
Dodatkowo:
- cukier puder do obtoczenia
Sposób przygotowania:
W misce wymieszać suche składniki: mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, sól, cynamon, gałkę muszkatołową, goździki.
Masło utrzeć z cukrem pudrem na jasną i puszystą masę. Cały czas ucierając, dodać rum oraz aromat waniliowy. Następnie, w dalszym ciągu miksując, powoli wsypywać suche składniki.
Powstałą masę podzielić na pół. Każdą część położyć na folii lub papierze do pieczenia, po czym uformować dwa wałki o grubości ok. 3,5 cm – zawinąć i umieścić w zamrażalniku na 30-40 minut.
Po upływie czasu, wałki ciasta pokroić na plasterki o grubości ok. 4 mm, układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec ok. 15 minut, w temperaturze 180 °C.
Chłodne ciasteczka obtoczyć w cukrze pudrze.
