Jeśli jest sernik, to musi być też makowiec 😉
Jakoś dotychczas unikałam pieczenia makowców (i generalnie ciast z makiem), które wymagają samodzielnego wykonania nadzienia makowego (wolałam się posiłkować gotowymi masami makowymi z puszki, ale one są strasznie słodkie i rzadkie), jednak w tym roku postanowiłam się przełamać (mak został po prostu odciśnięty z nadmiaru wody nie moimi rękami ^^) i była to jedna z najlepszych wypiekowych decyzji, bo ciasto wyszło wyśmienite: cieniutki, kruchuteńki, pachnący masłem spód, na nim idealnie wilgotne nadzienie makowe wzbogacone miodem oraz bakaliami, przykryte piankową masą budyniową o smaku toffi, która z wierzchu chrupie niczym najlepsza beza, a na niej dodatkowa warstwa ciasta w postaci kruszonki.
Ciasto jest duże, podzielne, tak naprawdę wcale nie skomplikowane, no i najważniejsze: przepyszne! 😉
Przepis na makowiec z lekką budyniową pianką toffi i kruszonką (blacha o wymiarach 34x23cm) (Przepis na ciasto pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty; zmieniłam smak pianki)
Składniki:
Ciasto:
- 2,5 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 200 g masła (zimnego)
- 50 g smalcu (zimnego; można zastąpić masłem – ja zastąpiłam)
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie makowe:
- 400 g mielonego maku
- 2 duże jajka (białka i żółtka osobno)
- 60 g masła (miękkiego)
- 50 g brązowego cukru
- 150 g płynnego miodu
- 50 g rodzynków
- 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 50 g orzechów włoskich (posiekanych)
- 1 łyżeczka ekstraktu z migdałów
- szczypta soli
Budyniowa pianka toffi:
- 5 białek
- 1 szklanka cukru do wypieków
- 16 g cukru wanilinowego
- 2 opakowania budyniu o smaku toffi (2 x 40 g)
- 0,5 szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
Składniki na ciasto szybko zagnieść i podzielić na dwie części (60% i 40%), uformować je w kule, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce (można wykonać dzień wcześniej; ja schłodziłam 1h).
Większą część ciasta zetrzeć na tarce na spód blaszki wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia, lekko przyklepać i wyrównać.
Podpiec około 15 minut, w temperaturze 180°C (na złoty kolor).
W tym czasie przygotować masę makową.
Mak zalać wrzącą wodą do przykrycia – odstawić do wystudzenia, po czym, przy użyciu ściereczki, dokładnie odcisnąć z nadmiaru wody.
Masło utrzeć z cukrem i miodem, potem, cały czas ucierając, wlać żółtka. Następnie dodać odciśnięty mak, rodzynki, kandyzowaną skórkę pomarańczową, posiekane orzechy oraz ekstrakt z migdałów – zmiksować do połączenia.
Na sam koniec wmieszać ubitą na sztywno ze szczyptą soli pianę z białek.
*mi masa trochę się kruszyła, więc dodałam 2 łyżki miodu
Tak przygotowaną masę makową równomiernie rozprowadzić na podpieczonym spodzie i zabrać się za wykonanie budyniowej pianki toffi.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno, po czym powoli, łyżka po łyżce, wsypywać cukier oraz cukier waniliowy i ubijać do momentu, aż piana stanie się gęsta i lśniąca. Dalej wsypać przesiany proszek budyniowy – zmiksować. Następnie wlać olej – połączyć.
Piankę rozsmarować na nadzieniu makowym.
Na wierzch wysypać resztę startego na tarce ciasta.
Piec około 30-35 minut, w temperaturze 180°C.
Wyjąć. Wystudzić. Można oprószyć cukrem pudrem.