Bardzo często widuję te ciasteczka w piekarni albo w cukierni, a w dzieciństwie widywałam je jeszcze częściej, ale jakoś nigdy nie zagościły u mnie w domu, więc w końcu postanowiłam to naprawić, ponieważ od lat jakoś tak szczególnie przyciągają mój wzrok: wysokie, puchate, mięciutkie, kakaowe, o cudownym kształcie półksiężyca, z warstwą białego lukru.
Najpierw dowiedziałam się, że to Tureckie półksiężyce, potem znalazłam przepis, no i upiekłam, co okazało się banalne: mało składników, niewiele pracy, żadnych trudności po drodze, krótki czas pieczenia i nieskomplikowane wykonanie, bo wystarczy zmiksować składniki, wylać do dużej blaszki, po upieczeniu wystudzić, oblać gęstym lukrem, a gdy ten zastygnie powycinać szklanką półksiężyce – nic prostszego, a są naprawdę smaczne!
Ciastka smakiem przypominają popularnego murzynka, tylko są bardziej delikatne; bardziej rozpływają się w ustach, no i ten kształt 😉
Przepis na Tureckie półksiężyce (blacha o wymiarach 33×22 cm; mi wyszło 30 sztuk) (Przepis pochodzi z bloga: https://idealneciasta.com/ )
Składniki:
Ciasto:
- 150 g mąki pszennej (tortowej)
- 150 g cukru pudru
- 3 łyżki gorzkiego kakao
- 150 g miękkiego masła
- 4 duże jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Lukier:
- 200 g cukru pudru
- 3-4 łyżki wody
Sposób przygotowania:
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Miękkie masło zmiksować na puch, potem dodać cukier puder oraz żółtka – połączyć. Następnie wsypać mąkę przesianą z gorzkim kakao i z proszkiem – wymieszać.
Na sam koniec dodać pianę i delikatnie wmieszać ją drewnianą łyżką.
Ciasto przełożyć do wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia blaszki. Wyrównać.
Piec około 20-25 minut, w temperaturze 180°C.
Wyjąć. Wystudzić. Z wierzchu oblać lukrem (cukier puder rozetrzeć z wodą na gładko) i odstawić do zastygnięcia, a gdy tak się stanie szklanką lub okrągłą foremką powycinać półksiężyce.