Dzisiaj te cudowne włoskie ciasteczka w wersji kakaowej z kawałkami mlecznej czekolady i prażonymi migdałami, bo pojawiły się już kawowe z orzechami laskowymi i piernikowe; a mam na nie jeszcze dużo różnych pomysłów, ponieważ są banalne (ot połączyć składniki, uformować wałeczki, chwilę podpiec, pociąć nożem i podpiec ponownie, czyli żadnego wałkowania, wycinania, wyrastania, lukrowania, zdobienia, itd.) oraz błyskawiczne w wykonaniu, do tego nie potrzebują jakichś wyszukanych składników, dłuuugo zachowują świeżość (bo chyba nie ma możliwości, by stały się jeszcze twardsze xD), przepięknie pachną i tak przyjemnie chrupią (a jak ktoś aż tak bardzo nie lubi chrupać, to może przed każdym kęsem zanurzać je w ciepłej kawie) – polecam!
Przepis na kakaowe biscotti z migdałami (mi wyszły 24 sztuki) (Przepis pochodzi z bloga: https://wszystkiegoslodkiego.pl/ )
Składniki:
- 320 g mąki pszennej (tortowej)
- 200 g cukru
- 50 g gorzkiego kakao
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 3 jajka
- 30 g miękkiego masła
- 10 g proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 50 g posiekanej mlecznej czekolady
- 100 g migdałów
Sposób przygotowania:
Migdały wysypać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C na około 10 minut, by je podprażyć.
Cukier zmiksować z jajkami na puch, potem dodać suche składniki i masło – połączyć. Na sam koniec wmieszać migdały i posiekaną mleczną czekoladę.
Z powstałego ciasta uformować 2 wałeczki, ułożyć je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i piec przez 20 minut, w temperaturze 180°C.
Wyjąć. Wystudzić. Pokroić na ukos na około 2 cm kromeczki i ponownie wstawić do piekarnika: tym razem na 10 minut, w temperaturze 180°C; należy je poukładać poziomo i obrócić w trakcie podpiekania (muszą odpowiednio wyschnąć).
Wyjąć. Wystudzić.