Marzenie z dzieciństwa, czyli pierwszy dzień grudnia rozpoczynający intensywne opady śniegu spełnione. Tylko, że ja już nie jestem dzieckiem, stąd wolałabym jej łagodniejszy przebieg, a przynajmniej brak tego wstrętnie mroźnego wiatru. Wiadomo: z okna każdy lubi, gorzej, gdy życie obowiązkami nakłania do wyjścia na zewnątrz i przedzierania przez zawieruchę. Ale po powrocie można sobie ten ziąb przyjemnie zrekompensować, piekąc przepyszne, mięciutkie, pachnące świętami, bo na bazie soczystej pomarańczy, uroczo postrzępione ciasteczka, obtoczone w grubej warstwie cukru pudru 😉
Przepis na miękkie ciasteczka pomarańczowe (20 sztuk) (Przepis pochodzi z bloga: http://gotowaniecieszy.blox.pl/html)
Składniki:
- 350 g (lub 400 g ) mąki pszennej (tortowej)
- 70 g cukru
- 80 g masła (miękkiego)
- 100 g białej czekolady (posiekanej)
- 1 jajko
- 1 duża, soczysta pomarańcza (a z niej zarówno otarta skórka jak i wyciśnięty sok)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
- cukier puder (do obtoczenia)
Sposób przygotowania:
*autorka sugeruje miksowanie poszczególnych produktów, ale ja połączyłam wszystkie naraz i wszystko wyszło idealnie 😉
Wszystkie składniki wrzucić do miski i wyrobić z nich ciasto (początkowo wsypać 350 g mąki) – powinno być delikatne i miękkie, ale zbytnio nie kleić się do rąk, bo jeśli się tak dzieje, to należy wsypać dodatkowe 50 g mąki (wszystko zależy od wielkości i soczystości pomarańczy).
Z powstałej masy odrywać trochę większe niż orzech włoski fragmenty i układać je postrzępioną od odrywania stroną do góry na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
Piec około 12-13 minut, w temperaturze 180°C (wstawić do nagrzanego piekarnika)
Ciastka wyjąć kiedy są jeszcze jasne, bo to zagwarantuje im wspaniale miękki środek – nie wolno im się zarumienić.
Wystudzone obtoczyć w cukrze pudrze.