Coś rozgrzewającego z orzechową nutą

Zasadniczo nie lubię imprez zakrapianych alkoholem, a tym, co mnie na nich szczególnie irytuje jest fakt, że ktoś nie rozumie prostego komunikatu: NIE, DZIĘKUJĘ, które przeważnie wypływa z moich ust w odpowiedzi na pytanie: polać Ci? chcesz drinka? może kieliszeczek? Ok, miło, że pytasz człowieku, ale jeśli jasno oznajmiam, iż nie chcę, więc nie będę piła, bo tego nie potrzebuję, nie przepadam, nie stanowi to dla mnie naczelnego atrybutu spotkania towarzyskiego, to zrozum, że moje zdanie tak nagle się nie zmieni (nawet, jeśli coś się w trakcie wydarzy: przykrego, wesołego, zdumiewającego – bowiem ani w ten sposób nie odreagowuję, ani nie świętuję), toteż naciskanie, uporczywe ponawianie propozycji, mimo negacji robienie swojego i wypełnianie szklanki na pewno nie sprawi, że w imię spokoju ją opróżnię. Ty przechylaj kielich i wlewaj w siebie ile tylko jesteś w stanie, nawet więcej: masz ochotę, wobec tego czyń swoją powinność, ja ci nie bronię, toteż ty nie broń mi tej ochoty nie mieć – każdy sobie (a ze mną się nie napijesz? za mnie? chociaż jednego? na mnie nie działa, bo moje NIE oznacza NIE – tyle w temacie).

A jak faktycznie tej ochoty nabiorę, to spokojnie, poradzę sobie: wezmę butelkę i uzupełnię co trzeba, choć prędzej uczynię to jedynie z Nim, w domowym zaciszu, racząc się gęstym, kremowym, wspaniale pachnącym likierem, który to jest Naszym ulubionym alkoholem, a gdy dodatkowo domowej roboty jak poniższy, to przysłowiowe niebo; pijąc za Nas, dla przyjemności, by posmakować, a nie uchlać na potęgę, dla rozrywki, bo tak fajnie – wcale nie fajnie; moim zdaniem oczywiście (a jeszcze jeśli ktoś nie zna umiaru czy siebie po nadmiarze). A dlaczego? Wystarczy być trzeźwym, by zrozumieć, chociażby… 😉

Przepis na domowy likier orzechowy (ok. 1 litr) (Przepis z lekkimi modyfikacjami pochodzi z bloga: http://asiawkuchni.blog.onet.pl/2015/02/12/likier-orzechowy/)

Składniki:

  • 350 ml wódki o smaku orzechowym
  • 500 ml mleka skondensowanego słodzonego
  • 4 łyżki cukru waniliowego
  • szczypta sody

Sposób przygotowania:

Mleko podgrzać z cukrem, a gdy zacznie się pienić zmniejszyć ogień do minimum i cały czas mieszając wsypać sodę – gotować około 15-20 minut, nie doprowadzając do wrzenia (od czasu do czasu przemieszać, by uniknąć przypalenia). Gotowe mleko wystudzić, a już schłodzone połączyć z wódką orzechową – wymieszać, przelać do butelki i wstawić do lodówki.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Drinki, koktajle, Przepisy i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Coś rozgrzewającego z orzechową nutą

  1. ~aniaanaa pisze:

    Podobno połączenie wódki smaku orzechowym i mleka daje smak Monte. Sama nie próbowałam jeszcze 🙂
    http://aniaanaa.blogspot.com/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *