Walentynkowe przysmaki (IV): cake pops

Gdy ujrzałam cake pops, czyli nic innego jak ciasteczkowe lizaki (coś jak bajaderka na patyku, bo wykonane z resztek ciasta połączonego serkiem mascarpone oraz kremem czekoladowym) oblane białymi, czarnymi i kolorowymi polewami, do których są poprzyklejane istne cuda – oniemiałam i stwierdziłam: „kiedyś zrobię”. Kiedyś miało miejsce dzisiaj i okazało się sprawdzianem, również lekcją cierpliwości, bowiem od samego początku coś było nie tak: a to za rzadkie, a to za twarde, za ciepłe, zbyt mocno zmrożone, za duże, za ciężkie, za cienkie, źle wbite, zbyt wiele czekolady, zbyt mało czekolady… no szok! Aż musiałam wszystko zostawić i wybrać się z psem na spacer, żeby rozchodzić wzrastające we mnie napięcie, poważnie – POMOGŁO, bo jak wróciłam, owiana zimowym wiatrem, kontynuowałam tę cukierniczą zabawę na pełnym relaksie i WYSZŁO.

Wniosek jest taki, by nigdy nie lekceważyć przeciwnika, choćby nie wiem jak niepozornie wyglądał, by nie przejmować się bzdurami i nieznużenie podnosić z upadków, zwłaszcza, jeśli w efekcie ma wyjść coś, co uszczęśliwi najbliższą sercu osobę 😉

Ja za dzisiejszy dzień powinnam albo sobie wznieść pomnik za wytrwałość i silne nerwy, bo jakby nie było rzecz doprowadziłam do końca i to z naprawdę satysfakcjonującym wizualnie wynikiem, albo chociaż wypisać dyplom i powiesić w centralnym punkcie, jeśli kiedyś zechce mi się zwątpić.

Na ten moment mam dość cake popsów, co nie oznacza, że stawiam na nich krzyżyk – po prostu muszę ochłonąć, a one mimo wszystko są tak urzekające, że szkoda na zawsze z nich zrezygnować 😉

Przepis na walentynkowe cake pops (około 20 sztuk) (Przepis pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty)

Składniki:

  • 400 g suchego, pokruszonego ciasta czekoladowego (np. brownie, murzynek, muffiny, biszkopt, babka)
  • 120 g serka mascarpone
  • 80 g kremu czekoladowego
  • 200 g czekolady
  • 1 łyżka oleju
  • posypka cukrowa

Sposób przygotowania:

Mascarpone oraz krem czekoladowy zmiksować na gładko, następnie dodać pokruszone ciasto – wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji – schłodzić w zamrażarce przez 15 minut.

Wyjąć i odmierzając równe kawałki uformować nieduże kulki albo rozwałkować na grubość 1,5 cm i powycinać foremką – ułożyć na blaszce wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia (by się nie przykleiły) i wstawić do zamrażarki na kolejne 15 minut.

Czekoladę z olejem roztopić w kąpieli wodnej. Przygotować patyczki. Kulki i serca wyjąć. Końcówkę patyczka zanurzyć w czekoladzie i natychmiast wcisnąć w środek kulki lub serca. Poukładać na blaszce patyczkami do góry i ponownie schłodzić przez 15 minut.

Po tym czasie, jeśli czekolada zastygnie, roztopić ją i zanurzać w niej wyjęte z zamrażarki lizaki, czekając aż skapnie jej nadmiar. Dowolnie udekorować.

Patyczki powbijać w styropian, kartonik lub umieścić w słoiczku.

Przechowywać w lodówce.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Czekoladowe, Pralinki, trufle, Przepisy i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *