Na straganach jabłka piętrzą się w skrzyniach, spoglądając uwodzicielsko na przechodniów – uległam, jesienną porą, kiedy to pachną jakoś tak nadzwyczajnie, prawie że cynamonem i orzechami.
Wróciłam do domu i upiekłam chyba najszybszy na świecie jabłecznik, bez żadnego ścierania, duszenia, przysmażania czy prażenia, a efekt pyszny i spektakularny: kruche, delikatne, maślane, oblane lukrem poduszeczki, a w nich mięciutkie korzenne jabłko na pomarańczowo-cytrynowym dżemie.
Genialne.
Do powtórzenia 😉
Przepis na jabłecznik z połówek (blacha o wymiarach 25x34cm) (Przepis pochodzi z bloga: http://cukierenkaklementynki.blogspot.com/; dodałam dżem, lukier oraz orzechy)
Składniki:
Ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 200 g masła
- 200 g serka homogenizowanego o smaku waniliowym
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie:
- 6-8 jabłek
- 2 łyżeczki cynamonu + 1 łyżeczka cukru
- 1 słoik dżemu o smaku pomarańczowo-cytrynowym
Lukier:
- 150 g cukru pudru
- sok wyciśnięty z 1 małej cytryny
- 1 białko
*jeśli lukier będzie zbyt rzadki, to należy jeszcze dosypać cukru pudru
Dodatkowo:
- orzechy włoskie (do ozdoby)
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść, uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 1h.
Po upływie wskazanego czasu ciasto podzielić na pół: pierwszą część rozwałkować na dnie wyłożonej papierem do pieczenia blaszki, rozsmarować na niej dżem, poukładać obrane, podzielone na pół i wydrążone jabłka, oprószyć je z wierzchu cynamonem wymieszanym z cukrem i przykryć drugą częścią rozwałkowanego ciasta.
Piec około 45 minut, w temperaturze 180°C (wstawić do nagrzanego piekarnika; ciasto musi się z wierzchu zarumienić)
Wyjąć. Wystudzić. Oblać lukrem (wymieszać składniki) i ozdobić orzechami włoskimi.