Śliwki są chyba moimi ulubionymi owocami, toteż zwłaszcza w sezonie śliwkowym mam ich pod dostatkiem, a już na pewno na tyle dużo, że spokojnie mogłam sięgnąć po potrzebną do tego wypieku ilość. A jest nim ciasto drożdżowe tak niezwykle miękkie od napuszenia, że aż można się zdziwić, że utrzymuje całe szeregi fioletowych wspaniałości. Pachnące, lekko kwaśne, ze słodką, chrupiącą kruszonką – najlepsze drożdżowe jakie dotychczas upiekłam 😉
Przepis na ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką (blacha o wymiarach 40×30 cm) (Przepis pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty)
Składniki:
- 480 g mąki pszennej (tortowej) (jeśli nadal trochę by się kleiło, to należy ciut dosypać; ale nie za wiele, bo wyjdzie zbyt suche)
- 16 g drożdży suchych
- 250 ml mleka (letniego)
- 80 g masła (roztopionego i przestudzonego)
- 1 jajko
- 2 żółtka
- 0,5 szklanki cukru
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- skórka otarta z 0,5 cytryny
- szczypta soli
Kruszonka:
- 180 g mąki pszennej (tortowej)
- 100 g cukru
- 16 g cukru waniliowego
- 125 g masła
Dodatkowo:
- 1 kg śliwek (przepołowionych i odpestkowanych)
Sposób przygotowania:
Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami, dodać resztę składników i wyrobić, pod koniec wlewając roztopione i przestudzone masło. Ciasto wyrabiać do momentu aż stanie się miękkie i elastyczne. Uformować je w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski i odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce na 2 h.
Po upływie wskazanego czasu wyrośniętym ciastem wypełnić wyłożoną wcześniej papierem do pieczenia blachę, stroną rozciętą do góry poukładać blisko siebie śliwki, posypać kruszonką i ponownie odstawić pod przykryciem na 1,5 h do wyrośnięcia.
Piec około 40-50 minut, w temperaturze 180°C (do suchego patyczka i zarumienienia się kruszonki)