Duszę mam mroczną, myśli, garderobę i paznokcie czarne, więc dla kontrastu serwuję takie oto pastelowe ptysie, których chyba za specjalnie nie muszę reklamować, bo ciastko każdy zna, ale teraz można je wykonać samodzielnie 😉
Przepis na ptysie z różowym kremem (około 30 małych ciasteczek; ja zrobiłam znacznie większe, więc wyszło mi 10 sztuk) (Przepis pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty)
Składniki:
Ciasto:
- 1 szklanka mąki pszennej (tortowej)
- 125 g masła lub margaryny
- 4 jajka
- 1 szklanka wody
Śmietanowy krem truskawkowy:
- 400 ml śmietany 36%
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki galaretki truskawkowej rozpuszczone w minimalnej ilości wrzątku
*w wersji wegetariańskiej należy oczywiście użyć galaretki z karagenu lub agaru
Dodatkowo:
- cukier puder (do oprószenia)
Sposób przygotowania:
Wodę wraz z masłem (lub margaryną) zagotować w garnku (z dość grubym dnem), gdy zaczną się gotować wsypać mąkę, po czym energicznie wymieszać (by się nie przypaliło). Ciasto musi uzyskać szklistą, odchodzącą od garnka konsystencję. Wystudzić.
Ostudzoną masę zmiksować (spiralną końcówką lub utrzeć drewnianą łyżką) z jajkami na gładko.
Na blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia, wyciskać (przy pomocy worka cukierniczego, końcówką gwiazdką – tą większą) gwiazdki.
Piec około 20-30 minut, w temperaturze 200 °C.
Wyjąć. Wystudzić. Przekroić na pół. Nadziać kremem (śmietanę ubić na sztywno, wsypać cukier, potem wlać rozpuszczoną, ale już wystudzoną galaretkę – zmiksować i wstawić na chwilę do lodówki, do lekkiego stężenia). Z wierzchu oprószyć cukrem pudrem.
Przechowywać w lodówce.