Dzisiaj taki szybciutki przepis na bardzo popularne ciasteczka, które piecze się raz, w dużej ilości, a potem zamyka w szczelnej puszce, by zawsze móc sięgnąć; a to do herbatki, a to do kawki, a to jak ktoś niezapowiedziany wpadnie z wizytą.
A mowa o niczym innym jak o amoniaczkach, czyli delikatnych, pulchnych, specyficznie chrupiących ciasteczkach na bazie amoniaku, dzięki któremu uzyskują taką krucho-drożdżową, bąbelkową strukturę.
Można je spożywać bez żadnych dodatków, poprzyklejać grube kryształy cukru lub sowicie oprószyć pudrem – zawsze będą pyszne 😉
Przepis na Amoniaczki (około 120 sztuk – wykrawałam 3-4 cm foremką) (Przepis pochodzi z bloga: http://prawodogotowaniazpasja.blox.pl/html; śmietanę 30% zamieniłam na 18%)
Składniki:
- 500 g mąki pszennej (tortowej)
- 100 g cukru
- 20 g cukru waniliowego
- 2 średnie jajka
- 2 żółtka
- 100 g masła 82%
- 100 ml kwaśnej śmietany
- 10 g amoniaku
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiać przez sito i dokładnie wymieszać z amoniakiem, cukrem i cukrem waniliowym, po czym dodać posiekane masło, jajka, żółtka oraz kwaśną śmietanę – zagnieść elastyczne ciasto, rozwałkować na grubość 2-3mm i średniej wielkości foremką wyciąć ciasteczka, które należy poukładać na blaszce wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec około 12 minut, w temperaturze 160°C (do momentu aż ładnie się zarumienią)
Wyjąć. Wystudzić. Przechowywać w szczelnie zamykanej puszce.
*można też przed umieszczeniem ciasteczek w piekarniku posmarować ich wierzch roztrzepanym żółtkiem i oprószyć cukrem (najlepiej tym grubym kryształem) albo podobnie jak ja po wystudzeniu obtoczyć w cukrze pudrze