Czerwiec to nie tylko sezon na truskawki, ale także na wdzięczące ze straganów smukłe łodygi rabarbaru, z których można przygotować wiele smakołyków: dżemy, kompoty, zupy, sosy, lody, syropy do drinków, sałatki, galaretki, musy, koktajle, budynie, tarty, bezy, torciki, babeczki, ciasta kruche, drożdżowe i pewnie jeszcze wiele innych.
Na blogu jest już przepis na ciasto ucierane z jego udziałem oraz na takie z budyniem waniliowym i kruszonką. Tym razem to będzie sernik: tradycyjnie ciężki, zwięzły, ale jednak dość wilgotny, na maślanym spodzie ze szczyptą cynamonu, która również pojawia się w samym, charakterystycznie kwaskowatym rabarbarze.
Najlepiej wybrać tylko te czerwone części – wtedy wypiek będzie nie tylko smaczny, ale i piękny 😉
Przepis na sernik z rabarbarem (tortownica o średnicy 23 cm) (Przepis na ciasto pochodzi z Moich Wypieków od Pani Doroty)
*piekłam z 1,5 poniższych proporcji; w formie o wymiarach 35×23 cm
Składniki:
Ciasto:
- 1 szklanka mąki pszennej (tortowej)
- 90 g masła
- 1 żółtko
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki zimnej wody
- 1 łyżeczka cynamonu
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa serowa:
- 500 g twarogu półtłustego (dwukrotnie zmielonego)
- 250 g serka mascarpone
- 60 ml śmietany 36%
- 3 duże jajka
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżeczki aromatu waniliowego
Dodatkowo:
- 500 g rabarbaru (pokrojonego na nieduże kawałki)
- 2 łyżki cukru
- 1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka cynamonu
Sposób przygotowania:
Składniki na kruchy spód zagnieść, uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i schłodzić przez 30 minut.
Następnie wcisnąć je w tortownicę wcześniej wyłożoną papierem do pieczenia.
Podpiec około 15 minut, w temperaturze 190°C
Twaróg, serek mascarpone, śmietanę i cukier zmiksować. Następnie, cały czas miksując, wbijać jajka, jedno po drugim. Na sam koniec dodać mąkę i aromat – wymieszać.
Tak przygotowaną masę serową wylać na podpieczony spód, wyrównać, i częściowo zanurzając w jej wierzchu, powciskać rabarbar (wymieszać wszystkie składniki).
Piec około 60-75 minut, w temperaturze 150°C (lub dłużej; gotowy sernik powinien być ścięty i sprężysty)
Wyjąć. Wystudzić. Wstawić do lodówki na całą noc.
A ponieważ kupiłam nieco więcej rabarbaru, to postanowiłam zrobić lemoniadę (w tym roku miałam już okazję wykonać arbuzową oraz cytrynową, wszakże mam w planach jeszcze spróbować tej z zielonego ogórka i kiwi) – z TEGO przepisu, który jest dobrą bazą, ale naturalnie można go modyfikować; ja na przykład tym razem cukier zastąpiłam miodem i dodałam więcej cytryn, bo aż 7, w efekcie wyszła taka, jaką lubię najbardziej, czyli kwaśna 😉
Dobrze schłodzona, z plasterkami cytryny, listkami świeżej mięty i dużą ilością kostek lodu jest wspaniałym rozwiązaniem na gorącą pogodę.
Poniższa fotografia nie jest najlepszej jakości, bo po pierwsze wykonana kiepskiej jakości aparatem, a po drugie przy zgaszonym świetle i zasłoniętych roletach, ale te zamglone, rozmazane barwy (w rzeczywistości kolor jest prześliczny) doskonale odzwierciedlają jaki upał panował wtedy na zewnątrz…